Gdzie i kiedy?
Hala Opery przy ul. Energetyków 40
niedziela, 10 listopada 2013, 18:00
Za ile?
80 zł i 90 zł
Nastoletni mistrz gitary zastąpi Braina May’a? Koncert projektu Muzyka Queen Symfonicznie w Szczecinie już 10 listopada 2013 r. (niedziela). Orkiestrze Alla Vienna oraz chórowi Vivid Singers towarzyszyć będzie Igor Gwadera z Anti Tank Nun. W rolę Freddie Mercury’ego wcieli się śpiewający aktor (filmowy i teatralny) – Mariusz Ostrowski. W marcu br. projekt gościł już w Szczecinie. Biletów zabrakło już na początku lutego!

Projekt Muzyka Queen Symfonicznie rozpoczął swoją koncertową przygodę w 2011 r. w Łodzi i od tej pory jest zapraszany do polskich miast, by tam wspólnie z publicznością oddać hołd legendzie, jaką z pewnością jest zespół Queen. W Szczecinie koncert odbędzie się w Hali Opery na Zamku (ul. Energetyków 40), o godz. 18.00.

Ubiegły rok to pasmo sukcesów projektu. Ponad 9000 widzów na 11 koncertach w całej Polsce. Rok 2012 - muzycy, chór oraz wcielający się w rolę Freddiego Mercury'ego Mariusz Ostrowski, zakończyli pod koniec listopada wyprzedanym występem w Lublinie w Centrum Kongresowym AR. Rok 2013 to również kolejne wyprzedane sale!

Tym razem jednak (podobnie jak dwa tygodnie później w Poznaniu /23.11/ i Zielonej Górze /24.11/) Agencja Artystyczna Monolit przygotowała wyjątkowy występ. Na scenie obok filharmoników pojawi się prawdziwy rockowy „wymiatacz” – Igor Gwadera. Mimo swoich nastu lat jest już dziś nazywany polskim Jimi Hendrix’em. Igor został doceniony również za granicą – właśnie pracuje nad nową płytą. Tym razem jednak z czołówką amerykańskich i brytyjskich muzyków hard rockowych. Tak gitarzysta wypowiada się o legendarnym Queen:

- Queen… To jeden z tych zespołów, które najwięcej znaczą w światowej muzyce. Wielokrotnie coverowałem ich utwory. Ciężko mi wybrać ulubioną płytę, ponieważ mają wiele doskonałych utworów na różnych płytach. Gdybym miał jednak wymienić ulubione, byłyby to „A Day At The Races” oraz „News Of The World”. Brian May to gitarzysta, do którego mam ogromny szacunek i oczywiście… Chciałbym zagrać z nim na jednej scenie! – mówi nastoletni gitarzysta.

- Występ z orkiestrą i chórem traktuję jako nowe wyzwanie. Po raz pierwszy wezmę udział w takim projekcie. Mam nadzieję, że uda nam się świetnie zgrać i publika będzie bardzo zadowolona – kończy I. Gwadera.

Organizatorem koncertu jest Agencja Artystyczna Monolit.
Bilety – po 80 i 90 zł - można nabyć w Internecie na ticketpro.pl (także w punktach stacjonarnych: empiki, media markt, saturn i in.), na www.bilety.fm (tel. 91 886 07 21, + 48 501 144 653, email: biuro@bilety.fm) oraz w Teatrze Lalek Pleciuga (pl. Teatralny 1, tel. 91 43 35 804).
Zamówienia grupowe (powyżej 10 osób, 10 % rabatu) najlepiej zgłaszać bezpośrednio do organizatora – Agencja Artystyczna Monolit - 518522581, 514760920, email: monolit-art@wp.pl.

W pierwszej, klasycznej, części koncertu zabrzmią utwory zróżnicowane stylistycznie, w wybiórczy sposób odzwierciedlające dyskografię zespołu - od pierwszych płyt z lat siedemdziesiątych aż po utwór "Let Me Live" z płyty wydanej w 1995 roku. Będą to premierowe opracowania, stworzone specjalnie na tę okazję przez Jana Niedźwieckiego, lidera zespołu Alla Vienna, na co dzień kontrabasistę Filharmonii Łódzkiej. Wszystko to w towarzystwie nastrojowego światła i klasycznego nagłośnienia.

Druga część koncertu będzie istnym show w stylu zespołu Queen. Największe hity grupy zabrzmią w rockowych aranżacjach: gitara basowa zamiast kontrabasu, dynamiczne nagłośnienie, kolorowe światła...

A na deser, po "Bohemian Rhapsody" (będzie to unikalnie na całym świecie wykonanie - cała rapsodia na żywo. Nawet podczas koncertów Queen część operowa odtwarzana była z taśmy), na scenie pojawi się sam... Freddie Mercury (w tej roli Mariusz Ostrowski, aktor Teatru im. S. Jaracza w Łodzi) i wykona utwory "We Will Rock You" oraz "We Are The Champions". Więcej informacji, zdjęcia oraz filmy dostępne na stronie www.queen.allavienna.pl

A jak Mariusz Ostrowski przygotowuje się do roli? Czy Freddie jest dla niego inspiracją, wzorem? - Chyba byłbym szalony, gdybym odpowiedział na pytanie o inspirację, że nie. Oczywiście; jak najbardziej! Ikona, artysta, kompozytor, szaleniec, historia show businessu! Myśl o tym, że NAPRAWDĘ masz go naśladować może być deprymująca, ale staram się podejść do tego wyzwania jak do cytatu lub roli w pigułce: energia, show, ruch, wokal. Przed występem biegam, skaczę, powtarzam jego słynne ruchy; rozgrzewam się po to, by na te kilka numerów wejść już dobrze przygotowany – mówi aktor.